Moderator: mods
andrzej.staszok pisze:... jak juz jestesmy w temacie to nie sposob wspomniec o formacji Storyville, wszak to kolejne "wcielenie " muzykow z Arc Angels ...
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.
Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.
Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.
Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!
Prosze w tym okresie sie przypomnieć.
Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie
Freebird
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
*woytek pisze:Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
masz racje, ale co do Arc Angels sie nie zgodze. wymiatania tam nie ma, tylko solidne granie a plyta mnie urzekla- prostota rowniez.
ot co.
pozdrowionka
...always An Outlaw
*woytek
Robert007Lenert pisze:
A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.
*woytek pisze:Robert007Lenert pisze:
A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.
witam.
taaa, historie z zycia wziete...
no popatrz- u mnie bylo podobnie.
plyte dostalem juz dawno temu, wstepnie przesluchalem i poniewaz owczesnie nic mnie tam nie zachwycilo- powedrowala na polke 'na potem'.
po dwoch albo trzech latach odwiedzilem przyjaciela, tez kawka, papierosek i pogadanka... a w tle wlasnie ARC Angels. gadamy tak i gadamy, a ja coraz bardziej nastawiam uszy. no i w koncu: 'Ale fajne granie, co to za kapelnia?' odpowiedz 'A ja Ci tego nie dawalem?' dostalem drugi raz.
potem przez przypadek wyszlo- a i owszem dawal mi to duzo wczesniej...
pozdrowka
*woytek
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.
Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.
Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.
Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!
Prosze w tym okresie sie przypomnieć.
Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie
Freebird
Rock-A-Billy pisze:*woytek pisze:Robert007Lenert pisze:
A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.
witam.
taaa, historie z zycia wziete...
no popatrz- u mnie bylo podobnie.
plyte dostalem juz dawno temu, wstepnie przesluchalem i poniewaz owczesnie nic mnie tam nie zachwycilo- powedrowala na polke 'na potem'.
po dwoch albo trzech latach odwiedzilem przyjaciela, tez kawka, papierosek i pogadanka... a w tle wlasnie ARC Angels. gadamy tak i gadamy, a ja coraz bardziej nastawiam uszy. no i w koncu: 'Ale fajne granie, co to za kapelnia?' odpowiedz 'A ja Ci tego nie dawalem?' dostalem drugi raz.
potem przez przypadek wyszlo- a i owszem dawal mi to duzo wczesniej...
pozdrowka
*woytek
Tak już chyba jest z tą płytą, że "wchodzi "jakby z opóźnieniem Kupiłem ją ok. 7-8 lat temu na Allegro, w zasadzie zupełnie w ciemno, w odruchu gromadzenia wszystkiego po SRV & Double Trouble. Po paru pierwszych przesłuchaniach wydała mi się nijaka i na długi czas powędrowała na półkę.
*woytek pisze:Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
masz racje, ale co do Arc Angels sie nie zgodze. wymiatania tam nie ma, tylko solidne granie a plyta mnie urzekla- prostota rowniez.
ot co.
pozdrowionka
...always An Outlaw
*woytek
agrypa pisze:Pawe Freebird Michaliszyn pisze:do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.
Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.
Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.
Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!
Prosze w tym okresie sie przypomnieć.
Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie
Freebird
Pawel, otworzylem taka zakladke. Bardzo mi sie taki pomysl podoba. Moze tam tez jakas plytke zaproponujesz
leszekblues pisze:No i nastał czas
Ta płyta ARC Angels w koncu pieknie mi dzis wchodzi poza jednym utworem
*woytek pisze:leszekblues pisze:No i nastał czas
Ta płyta ARC Angels w koncu pieknie mi dzis wchodzi poza jednym utworem
Wrzucilem ja dzisiaj do odtwrzacza i znowu mna bujnelo...
Wracac do niej wniosek milo.
Nawet Leszek po tylu probach sie przekonal
Leszek a ktory numer nie wchodzi?
Obstawailbym bym#5 Good Time...
pozdrowka
*woytek
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 220 gości