Moderator: mods
Helmut pisze:Kolego du?o przesady w tym co napisa?e?.
Primo, Nalepa nie by? oryginalny w swojej tw?rczo?ci.
Secundo, jego predyspozycje wokalne pozostawia?y wiele do ?yczenia.
Teksty.... tak - dop?ki pisa? je Loebl.
Popisujesz sie du?? odwag? przyr?wnuj?c talent i umiej?tno?ci Tadeusza Nalepy do B.B. Kinga.
Moim zdaniem, by? dobry jedynie na miar? naszego, muzycznego podw?rka.
Helmut
Leszek pisze:Tadeusz mia? swoj? barw? i sw?j rozpoznawalny styl , gra? ze smakiem - jest jak BB King. Jest WIELKI !
Helmut pisze:Kolego du?o przesady w tym co napisa?e?(...)Popisujesz sie du?? odwag? przyr?wnuj?c talent i umiej?tno?ci Tadeusza Nalepy do B.B. Kinga.
Moim zdaniem, by? dobry jedynie na miar? naszego, muzycznego podw?rka.
Rafa? Sz?apczy?ski pisze:Odej?cie Tadeusza Nalepy sk?ania do r??nych podsumowa?. I czytaj?c wypowied? Pana Leszka Cicho?skiego (bo rozumiem, ze to Pan jest autorem ostatniego postu) nasz?o mnie takie pytanie:
Kiedy Panie Leszku zacznie Pan wreszcie nagrywa? p?yty? Bo jak na razie to w ofercie na stronie sa tylko tylko dwie: Thanks Jimi i Come Together. Mam obydwie i obydwie uwielbiam (zw?aszcza t? drug?) ale troch? mi ma?o i chyba nie tylko mi. Min??y prawie cztery lata. S?dz?c po nagraniach jest Pan w rewelacyjnej formie. ?ycz? Panu z ca?ego serca aby trwa?a jak najd?u?ej, aby m?g? Pan tak gra? a? do setki i jeszcze poza ni?. Tylko, ?e ma?o komu to si? udaje. Wi?c kiedy zaczniemy REGULARNIE dostawa? od Pana nowe p?yty?
Prosz? spojrze? ile zostawi? po sobie Tadeisz Nalepa w ci?gu o wiele za kr?tkiego ?ycia i bra? przyk?ad. Bo inaczej to za kilkadziesi?t lat tylko legenda zostanie i bedzie si? m?wi?o, ?e Cicho?ski wybitny by? ale niespe?niony... Je?li brak materia?u autorskiego, to standardy i covery. Je?li w studiu wibracje nie te - nagrywa? koncerty z nowymi kawa?kami. Ale NAGRYWA?, NAGRYWA?, NAGRYWA? !!!
A mo?e nie mam racji ?
20 lat temu te? tak my?la?em
T. Nalepa, wraz z innymi laureatami plebiscytu, wzi?? udzia? w turze koncertowej "Blues/Rock Top '86".
Towarzyszyli mu instrumentali?ci z zespo?u D?em. Jam z weteranem polskiego bluesa rozpocz?? si? z impetem tak, jak gdyby
wystartowa? wy?cig gitarzyst?w. W ko?cu, gdy do g?osu doszed?
solista, sytuacja uleg?a radykalnej zmianie. Nalepa przej?? inicjatyw? w swoje r?ce i przypomnia? wszystkim, co to jest blues.
Wzruszaj?c? kulminacj? by?a "Modlitwa", za?piewana surowo, zagrana sk?po, oszcz?dnie - bez zb?dnych ornament?w.
Mimo up?ywu lat utworu tego s?ucha si? zawsze w skupieniu, a liryka Bogdana Loebla brzmi jak osobiste zwierzenie Nalepy
- ocenia? W. Kleszcz (Repetycja i Recydywa, "Jazz Forum" 3/1987).
Odmiennego zdania by? recenzent "Gazety M?odych":
Nalepa robi genialne miny, cho? spod jego palc?w p?yn? jak?e banalne akordy.
Przy jego boku nawet ch?opcy z grupy D?em dostali swoistego parali?u
i nie chc?c "kasowa?" lidera grali nadzwyczaj ostro?nie.
fragment wywiadu z Tadeuszem Nalep?:
- Nigdy nie poci?ga? pana jazz, pokrewny gatunek?
- Uwa?a?em, ?e nie starcza mi umiej?tno?ci i cierpliwo?ci, bo musia?bym du?o ?wiczy?, uczy? si?. Kocham jazz, s?ucham go z przyjemno?ci?, ale zawsze wydawa? mi si? za trudny.
- Czyli trudniej gra? jazz ni? bluesa?
- Do grania bluesa wystarczy tylko talent. A do jazzu trzeba mie? i talent, i umiej?tno?ci.
Mo?e artyku? wst?pny kwietniowego "Teraz Rock" nie b?dzie tylko przerywnikiem
Wróć do Postacie Bluesa w Polsce
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości