Moderator: mods
karambol pisze:(...) To on był sprawcą wydania płyt (...) Coolish Blues Session(...)
Polski Bruce Iglauer? A może Bruce Iglauer to amerykański Konrad Sikora?(...)
J A R O M I pisze:Nie chcę wnikać w umowy zawierane przez muzyków z wydawcami,
bo to ich prywatna sprawa, jednakże ja bym takiej umowy w życiu
nie zawarł
J A R O M I pisze:Nigdy nie twierdziłem że były jakieś niesnaski
między Adamem a Konradem.
J A R O M I pisze:Wyraziłem jedynie swoją opinię na temat zawierania
pewnych umów, które dla mnie osobiście byłyby zupełnie
niesatysfakcjonujące, oraz na temat osoby która taką
umowę przedkłada.
BoBlues pisze:To po kiego grzyba o tym piszesz. Po pierwsze zdradzasz prawie na pewno tajemnicę handlową (nie ty jestes strona tej umowy) a po drugie to sprawa wyłącznie między zainteresowanymi.
PostWysłany: 20-11, 22:19 Temat postu:
Konrad Sikora Odpowiedz z cytatem
Wydaje mi się że Konrada powinien znać każdy blues fan w Polsce. Czasem wielu z nich (tych fanów) nawet nie zdaje sobie sprawy, że jeżeli nawet nie zna go osobiście to na pewno zna owoce jego działania. Najpierw sporo działał wokół Rawy Blues, jako rzecznik prasowy. Swego czasu działacz Polskiego Stowarzyszenia Blusowego. Potem był polski "Alligator" czyli Omerta-art. To on był sprawcą wydania płyt JJBand, Harmonijkowy Atak, Coolish Blues Session, Kłusem z Bluesem, John Broadway Tucker, Leszek Cichoński, McMahon-Kamiński - Where will you go? i wielu innych. A Rok Bluesa w Białymstoku to kto? Głównie on. A Aleja Bluesa w Białymstoku to kto? Też on. A www.bluesonline.pl to kto? Też on. A ilu wykonawców bluesowych dzięki jego pomocy i zaangażowania mogło wydać swoje płyty? Zapewne wielu.
Polski Bruce Iglauer? A może Bruce Iglauer to amerykański Konrad Sikora?
Chylę czoła do samej ziemi przed takimi ludźmi jak Konrad Sikora, Andrzej Matysik, Andrzej Jerzyk, Bogdan Topolski, Benedykt Kunicki i wielu innych których nie znam z nazwiska a którym się po prostu chce coś robić. Którzy mają talent, zdolności, możliwości i umiejętności aby COŚ zorganizować ku uciesze nas bluesfanów. Bo gdyby nie oni to co?
J A R O M I pisze:BoBlues pisze:To po kiego grzyba o tym piszesz. Po pierwsze zdradzasz prawie na pewno tajemnicę handlową (nie ty jestes strona tej umowy) a po drugie to sprawa wyłącznie między zainteresowanymi.
Piszę o faktach które znam!
Skoro ja je znam - to na pewno nie są tajemnicą handlową!
A dlatego o nich piszę - aby podważyć opinię Karambola!
A dlatego chcę podważyć opinię Karambola - ponieważ znam
fakty które ją w mojej opinii podważają.
A co za tym idzie - mam prawo do wystawienia własnej opinii.
Wracam na chwile do poprzednich postów Waszych .
Bo jakos tak próbuję to poskładąć po swojemu.
Stąd wklejam go do tego postuJaromi napisał
Adam Kulisz za 9000zł dostał na rękę 500szt płyty CBS.
czyli wychodzi 18 zł za płytę ( 500 szt) płacił Adam
1000 szt wydanych a wiec jedna szt 9 zł podstawowy koszt.
Adam zakładmy sprzeał 500 x 25 = 12.500 zł
Zakłądam ze również kilknascie czy kilkadzioesia rozdał.
Czyli zysk brutto12.500 - 9.000 = 3.500 zł dla autora
płyty Adama
.
Jak Arczi tłumaczyPostWysłany: 29-11, 14:57 Temat postu:
Odpowiedz z cytatem
Jaromi zastanow sie prosze co piszesz. Opluwasz dobre
imie Konrada, tylko dlatego, ze nie potrafisz kalkulowac i liczyc.
Uwazasz, ze wydanictwa powinny wydawac muzykom plyty za
darmo?? Wiesz ile kosztuja w chwili ceny hurtowe plyt polskich
artyastów prosto od producenta? Srednio wynosza one okolo 18-20 zl.
Przewaznie jest tak, ze za taka sama cene sami muzycy kupuja plyty od wyd.
Adam za 1 plyte Omercie zaplacil 9000/600=15 zl. Czyli wcale nie tak duzo,
bo przeciez ktos kto prowadzi firme, inwestuje w projekt czas, wlasne pieniadze,
placi podatki, rachunki tez musi zarobic. Przy zalozeniu, ze Konrad oddal TB 400 plyt,
na jednej plycie zarabial jedynie 10 zl czyli mniej niz Adam, ktory je sprzedawal
o ile pamietam za 25 a pozniej nawet za 30zl.
To wszystko przy zalozeniu, ze koszt produkcji wynosil 3 tys. a przeciez mogl wiecej.
Ponadto przekazanie do promocji plyt Twojemu Bluesowi z pewnoscia pomoglo w karierze
Coolishowii. I gdzie tu naciaganie???
ze obdarowany sprzedał je z swoim firmową marżą 10 zł do TB hurtem .
Czyli hipotetycznie przy 500 szt x 10 zł marży = to 5.000 zł .
Płyty w/w już bez kosztów ( 9 zł ) za które zapłacił Adam .
Czyli koszt Adama za płytę jest dodatkowym zyskiem w działce obdarowanego .
Moze żle myśle i liczę cóż człowiek jest niedoskonały.
Wiem tylko to co tu napisaliście.
Nie chcę rówież wstawiać tego przed temat tej zakładki
dlatego możecie dopisac uwagi w swoich wcześniejjszych postach.
W końcu chodzi o to by było jasno i klarownie i bez mitów
by zdolni muzycy mieli szanse godnej realizacji swych pasji.
Po wyjaśnieniu sprawy zwolniła aresztowanego.
Ale znalazł się jakiś "japoński Jaromi" który do
"japońskiego" Faktu czy też Super Expresu
doniósł o tej sprawie podając oczywiście fakty
jakie znał i widział na własne oczy.
http://www.polskikosz.pl/zawodnik/1566
Data urodzenia: ??.??.1979 (29)
Wzrost: 190 cm
Obywatelstwo: POL
Pozycja: skrzydłowy
Andrzej Kłopotowski: Skąd w ogóle idea ogłoszenia roku 2008 rokiem bluesa?
Konrad Sikora*: - Rozmowy na ten temat prowadziliśmy w środowisku bluesowym już w połowie ub.r. Nie wiedzieliśmy jednak, skąd wziąć pieniądze. W pewnym momencie ze Sławkiem Mojsiuszko doszliśmy do wniosku, że trzeba przestać gadać, a zacząć coś robić. Tym bardziej że w jednym roku wypadają trzy ważne rocznice: trzydziesta "Jesień z bluesem", trzydziesta rocznica powstania Kasy Chorych i dwudziesta piąta rocznica śmierci Skiby. Kilkadziesiąt pomysłów ułożyliśmy w kolejności: od tych najłatwiejszych po najtrudniejsze, wymagające np. wsparcia miasta. I poszliśmy do prezydenta Tadeusza Arłukowicza.
Czy nie jest trochę za późno? Skoro ma to być rok, to czy wcześniej nie powinno się zaplanować dokładnie całych dwunastu miesięcy?
- W mieście cały czas coś się dzieje. Bo nam nie chodzi tylko o kreację rzeczy nowych, ale i o spięcie jedną klamrą tego, co już mamy. W Famie co tydzień jest przecież jam session. W klubie Zappa są pokazy dvd. Wystarczy wprowadzić założenie, że czwartki są tam bluesowe. I już mamy cykliczną imprezę. Można dogadać się z radiem, by zrobić np. bluesowe soboty.
karambol pisze:Wydaje mi się że Konrada powinien znać każdy blues fan w Polsce. Czasem wielu z nich (tych fanów) nawet nie zdaje sobie sprawy, że jeżeli nawet nie zna go osobiście to na pewno zna owoce jego działania. Najpierw sporo działał wokół Rawy Blues, jako rzecznik prasowy. Swego czasu działacz Polskiego Stowarzyszenia Blusowego. Potem był polski "Alligator" czyli Omerta-art. To on był sprawcą wydania płyt JJBand, Harmonijkowy Atak, Coolish Blues Session, Kłusem z Bluesem, John Broadway Tucker, Leszek Cichoński, McMahon-Kamiński - Where will you go? i wielu innych. A Rok Bluesa w Białymstoku to kto? Głównie on. A Aleja Bluesa w Białymstoku to kto? Też on. A www.bluesonline.pl to kto? Też on. A ilu wykonawców bluesowych dzięki jego pomocy i zaangażowania mogło wydać swoje płyty? Zapewne wielu.
Polski Bruce Iglauer? A może Bruce Iglauer to amerykański Konrad Sikora?
Chylę czoła do samej ziemi przed takimi ludźmi jak Konrad Sikora, Andrzej Matysik, Andrzej Jerzyk, Bogdan Topolski, Benedykt Kunicki i wielu innych których nie znam z nazwiska a którym się po prostu chce coś robić. Którzy mają talent, zdolności, możliwości i umiejętności aby COŚ zorganizować ku uciesze nas bluesfanów. Bo gdyby nie oni to co?
karambol pisze:Cały czas w swoich dotychczasowych postach chciałem dać Jaromiemu do zrozumienia, że to jest sprawa wyłącznie między zainteresowanymi a jego wścibianie nosa jest po prostu nie na miejscu(...)
Wróć do Postacie Bluesa w Polsce
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości