Okolice Bluesa

Ja swój, tym razem autorski już dostałem. Zadebiutowałem bowiem na łamach recenzją koncertu Bernarda Allisona

Ja niestety nie prenumeruję, ale regularnie kupuję T.B. (po ten numer byłem już dwa razy w Empiku i muszę iść trzeci raz ... i pójdę.
Troszeczkę sie nie zgadzam z Wami odnośnie recenzji. Ja wielu dziennikarzy znam osobiście i wiem czego się po nich spodziewać. Tak też traktuję te recenzje. Dziennikarz wybiera płyty na które czekał, bo się zna i jak się coś nadaje to pisze. Coś czego nie można traktować poważnie odrzuca. Ja zaczynam przeglądanie tej rubryki od ocen p. Ryszrda Glogera. Miałbym kłopot uwierzyć w słowa Mariusza Szalbierza na temat np. "Dust Bowl", a co by było gdyby to np. Kora miała ocenić tą pozycję ? Nic ... tzn. w ogóle by nie napisała tylko z miejsca do śmieci.
Faktycznie, może utworzenie listy "szlagierów", których recenzji nie PODJĄŁ SIĘ ŻADEN DZIENNIKARZ jest ciekawym rozwiązaniem (można by tych odrzutków dać na forumową tapetę). Problem recenzji polega na tym, ze trzeba być fachurą i nie mieć klapek na oczach! Współistnienie tych dwóch cech jest nieodzowne. Bawiąc się dalej, w mej opinii np. Kora jest fachurą, ale ma klapy na archeo, Kuba Chmiel nie ma klap, ale brak mu fachowości, Karambol fatycznie wydaje się rzetelny.

Tak, miałem gorszy dzień (gorsze 2 tygodnie). Przepraszam wszystkich czytelników TB za niefortunne sformułowanie. W Polsce biegałem do EMPIKu i szukałem najnowszego numeru. Teraz chcąc się czegoś dowiedzieć z internetu widzę tylko stemple na zdjęciach przesłaniające postacie. Delta przesadza z obroną praw autorskich...

P.S. Jeżeli jest możliwość nabycia treści TB online, bardzo chętnie zapłacę, na papierową wersję nie mam miejsca

pozdrawiam wszystkich czytelników jedynego bluesowego kwartalnika w Polsce

@stefan wawa
trochę się rozpędziłem, szukałem na delta obrazków które kiedyś mnie wqrwiały - zapewniam, że takie były, ze znakiem wodnym przez środek zdjęcia - już ich nie znalazłem...
Tylko się cieszyć