Moderator: mods
agrypa pisze:Nick Brignola, Gary Smulyan
RafałS pisze:Tych dwu panów pozytywnie kojarzę z gry na płytach innych muzyków, zwłaszcza Smulyana, który był mocno wszędobylski i oprócz saksofonu barytonowego pogrywał też czasem na klarnecie basowym.
agrypa pisze: Chodzilo mi tylko o to ze Mulligana najbardziej lubie gdy gra go Mulligan. A ta konkretna plyta poprostu im nie wyszla. Jakas taka nijaka, bez polotu. A przeciez to swietne kompozycje.
agrypa pisze:Tomasz Stańko powiedział kiedyś, że jazz jest zabijany przez ogromną przyjemność grania.
lauderdale pisze:RafałS pisze:Tomasz Stańko powiedział kiedyś, że jazz jest zabijany przez ogromną przyjemność grania.
nie rozumiem ...
Robert007Lenert pisze:Mysle, ze warto zaproponowac wspolczesnego barytona. Panie i Panowie prosze posluchac Jamesa Cartera. Gra na alcie, tenorze, sopranie, ale bardzo czesto jego podstawowym instrumentem jest wlasnie baryton.
RafałS pisze:lauderdale pisze:RafałS pisze:Tomasz Stańko powiedział kiedyś, że jazz jest zabijany przez ogromną przyjemność grania.
nie rozumiem ...
Stańko mówił dalej, że odkąd lata 60-te otworzyły bramy do innej muzyki, muzycy jazzowi coraz częściej upajają się własną grą, nie dbając o to, czy jest to równie interesujące dla słuchacza co dla nich samych.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 291 gości