Okolice Bluesa

Witam
Chciałbym zaprosić wszystkich do posłuchania kilku znanych utworów bluesowych w wykonaniu wrocławskiego akustycznego trio Blues Overdues.

https://www.youtube.com/watch?v=k0G84kjC-CM
https://www.youtube.com/watch?v=j1mBa0BikxE
https://www.youtube.com/watch?v=QTPZIwwFxJM
https://www.youtube.com/watch?v=v07-g2L2CEs

Wrocławski zespół BLUES OVERDUES powstał w 2014 roku
Prezentuje w swoich aranżacjach zarówno tradycyjne blues'y i swing jak
i folkowe bądź rockowe piosenki w akustycznym brzmieniu. Kameralna ale dynamiczna muzyka.
Dotąd muzycy zespołu parając się wydawaniem dźwięków od co najmniej
dwudziestu a niektórzy nawet trzydziestu lat, dali się poznać jako
członkowie wielu dolnośląskich formacji takich jak: Outsider, Blues Menu, Ostatnie Takie Trio ( jeszcze lata 80 ) i wielu innych.......
Zespół został powołany do życia przez:
Andrzeja Jaskółę grającego na kontrabasie
Pawła Cencorę – gitara
Łukasza „ Gustawa „ Hęćka – śpiew i gitara

Wszystko piękne, stylowe, zawodowe, tylko jedno ale... Czy nie moglibyście coś swojego? Ile można odtwarzać ciągle to samo? To może i dobrze, że Wam się nie znudziło mimo tylu lat grania i koncertowania. Słuchacze bluesa coraz starsi, młodych nie ma i nikt nie wie jak ich zachęcić. Ale mam wątpliwości, czy granie coverów to dobry sposób. Chyba, że w tym wszystkim chodzi o to, aby sobie pograć i przyjemnie spędzić czas. A przecież potencjał macie duży, wiem, bo każdego z was wiele razy widziałam i słuchałam.

O to właśnie głownie chodzi żeby sobie miło pograć . Czasem jest fajnie pograć swoje numery. A czasem jest fajnie pograc standardy. Nie jestem pewny czy granie własnych kompozycji to akurat dobry sposób na zachęcanie kogoś do słuchania bluesa. Gram od 25 lat a moze troszke dłużej i myślę, że ludzie najczęściej lubią słuchać standardów. Ciężko jest się przebić ze swoimi kompozycjami także u organizatorów imprez. Grałem i gram w zespołach, które mają swoje autorskie programy i niestety często tak to wygląda ( nie mówie że zawsze ). W tym zespole nie wykluczamy, że pogramy też swoje, ale głownie skupiamy sie na nowej dla nas formie czyli na graniu akustycznym - to nas ciekawi i bawi. Inny sposób grania, inne aranżacje. Uczymy się nowych rzeczy. Dzięki za zainteresowanie tematem i wysłuchanie nagrań . Pozdrawiam

To akurat prawda, od wielu muzyków słyszałam, że organizatorzy wolą granie standardów, że ciężko jest zmienić przyzwyczajenia. Mimo to, nie jestem do końca przekonana co do takiego sposobu, bo to oznaczałoby, że już zawsze będziemy imitatorami i odtwórcami. Tak więc będę czekała na wasze własne, bo granie akustyczne jest mi szczególnie bliskie. Przykładem, że można, jest Paweł Szymański, który nie dość, że jest znakomitym muzykiem, to w dodatku wypracował własny, rozpoznawalny styl. Również Olek Blues. Ale w tym momencie punkt dla was, bo rozpieszczani przez organizatorów to oni chyba nie są.

Ale też uważam, że z bluesem jest tak, że sama kompozycja to tylko częśc sprawy. Bardzo dużo znaczy wykonanie. Myślę, że znacznie więcej niż w innych gatunkach - poza jazzem. Ja bardzo lubie słuchać tych samych piosenek w różnych wykonaniach i nigdy mi się to nie nudzi. Blues właśnie pozwala na pokazanie własnego punktu widzenia na piosenke i to jest w tym najciekawsze. My nie gramy standardów z wyrachowania, bo łatwiej je sprzedać. Staramy się odnaleźć w nich własny styl. Czy to się udaje czy nie to już inni ocenią
Własne piosenki będą w przyszłości na pewno zarówno w Blues Overdues jak i w innych projektach. Pracujemy ( ostatnio mało z Blues Menu nad materiałem na kolejną płytę. Większość to będą jak zawsze kompozycje Tadka Boguckiego ale i coś mojego się zmieści i coś Tomka Pająka ( ex. Nurt ).
Gustaw