Łukasz Jemioła - blues nieschematyczny

[HarpSlav]

Chciałbym zareklamować mojego utalentowanego i utytułowanego przyjaciela, Łukasza Jemiołę, z którym miałem przyjemność występować w Toruniu na Harmonica Bridge w 2008 r.

W tym roku, występując już jako solista, śpiewając i akompaniując sobie na gitarze, zwyciężył na 45. Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, a dosłownie kilka dni temu zdobył Grand Prix Ogólnopolskich Spotkań z Piosenką Kaberetową OSPA w Ostrołęce.


Blues, szczególnie ten przedwojenny, wywarł bardzo duży wpływ na Łukasza i wciąż jest obecny w jego twórczości, choć niekoniecznie w swojej najczystszej formie. Ale w końcu to forum poświęcone jest Okolicom Bluesa i warto też poświęcić uwagę zjawiskom znajdującym się poza bluesowym mejnstrimem

Zapraszam do posłuchania nagrań z przesłuchań konkursowych w Krakowie:







i krótkiej relacji TV

[HarpSlav]

Jeszcze fragment artykułu o Łukaszu z lubelskiego Dziennika Wschodniego



Niedzielne wieczory w ogródku lubelskiego klubu Cax Mafe to czas śpiewającego gitarzysty Łukasza Jemioły.

Jemioła potrafi poruszająco wykonać starego amerykańskiego bluesa. Umie zabawić imprezowym polskim folklorem miejskim. Stylowo interpretuje nasze standardy rockowe.

Ale w repertuarze pochodzącego z Limanowej artysty są nie tylko cudzesy. Jemioła od czasu do czasu zaskakuje udaną autorską piosenką.

Świetnie śpiewa i znakomicie akompaniuje sobie na gitarze. A do tego jeszcze sam robi niezłą konferansjerkę. Jest w tej chwili najlepszym lubelskim bardem pokolenia studenckiego.

Z festiwalowo-konkursowych wojaży niemal zawsze powraca z laurami. Ma na koncie wygraną na Ogólnopolskim Turnieju Śpiewających Poezję Łaźnia, trzecie miejsce na Poetycko-Muzycznej Bitwie pod Gorlicami w Gorlicach i drugą nagrodę na Wiosennej Giełdzie Piosenki w Siedlcach.

Jest wyjątkowo utalentowanym samoukiem po warsztatowej obróbce Jana Kondraka w ramach Klubu Dobrej Piosenki w Chatce Żaka. Przed szerszą publicznością debiutował na jam sessions w Hadesie przy okazji cyklicznych "Wtorków z bardem”.

Potem były bluesowe dżemy w Grolsch Pubie. Tam zaprzyjaźnił się z Bartkiem Łęczyckim. Najlepszy polski harmonijkarz dwa lata temu zaprosił Jemiołę do wspólnego występu w restauracji Brama.

[Tomiszon]

[HarpSlav]

[Makaron]

[olekblues]

Tak Sławku, nie uniknołem po wysłuchaniu zaprezentowanych kawałeczków tak jak moi prześwietni przedmówcy, poddabnia sie urokowi chwili które spotkały nie tylko moje uszy ale i oczy. Wszystko wskazuje na to ze nasza scena akustyczna rośnie w zastraszajacym tępie i chwała za to taki jak Łukasz Jemioła (musze koniecznie zapamiętac to nazwisko), z Tomkiem i Markiem juz sie znam, teraz przychodzi kolej na inne znajomości nie wykluczając Twojej osoby.
Pozdrawiam Ciebie i Łukasza.