Gramofony i analogi - wymiana doswiadczen

Wszystko co tyczy się sprzętu audio. Od Hi-fi po High-end. Wasze doświadczenia, problemy oraz testy.

Moderator: mods

Gramofony i analogi - wymiana doswiadczen

Postautor: Robert007Lenert » października 29, 2007, 12:12 pm

Zaczne od tego, ze niezmiennie od konca lat 70-tych kolekcjonuje winyle. Mam tego troszke . Lp, single, a nawet jakies maxi single :) Posiadam na chwile obecna 3 gramofony. Dwa BERNARDY /431, 434/ oraz DANIELA. Interesuja mnie wszystkie informacje dotyczace , regulacji DANIELA... zwlaszcza regulacja jego wylacznikow krancowych /posiada dwa takowe, niezalezne od siebie/. Informacje dotyczace renowacji analogow /przeskakujaca plyta.. tak, tak cos mozna z tym zrobic, wiem ze sa patenty, tyle ze ja ich nie znam/ Czyszczenie plyt /tutaj mam spore doswiadczenie/ Wiem tez duzo na temat regulacji BERNARDA. Zaiteresowanych zapraszam do rozwijania tematu.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Re: Gramofony i analogi..wymiana doswiadczen.

Postautor: dyczkosia » października 30, 2007, 7:03 pm

Robert007Lenert pisze:Informacje dotyczace renowacji analogow /przeskakujaca plyta.. tak, tak cos mozna z tym zrobic, wiem ze sa patenty, tyle ze ja ich nie znam/ Czyszczenie plyt /.


Ostatnio, Robercie, na własne oczy i uszy widziałam/słyszałam efekt umycia (słownie, przy udziale wody) płyty czarnulki gramofonowej płynem do mycia naczyń i gąbką!!!!

Przestało przeskakiwać, choć wcześniej "pykało" równo!!!
Normalnie dalej jestem w szoku :shock:

Ale strasznie jestem ciekawa innych sposobów... Bo przypadłości analogów są wiadome....
(Ale! Trawestując klasyka kinematografii polskiej - I TAK MINUSY NIE PRZYSLANIAJĄ NAM PLUSÓW ;))

Piszcie, piszcie, bardzom ciekawa!
a.k.a. Florentine Pogen

"Umysł jest jak spadochron. Dopóki go nie otworzysz - nie działa." (F. Zappa)
Awatar użytkownika
dyczkosia
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 986
Rejestracja: marca 15, 2006, 11:38 pm
Lokalizacja: Bochnia

Postautor: andrzej » października 30, 2007, 10:09 pm

Sprawdzone osobiscie:plyte wypaczona wlozyc miedzy dwie szyby i wystawic na dzialanie promieni slonecznych.Po wypaczeniu nie bylo sladu.
andrzej
blueslover
blueslover
 
Posty: 466
Rejestracja: kwietnia 2, 2007, 9:16 am
Lokalizacja: charzykowy

Postautor: andrzej » listopada 7, 2007, 4:55 pm

Nie ma chetnych.Mnie to nie dziwi.Sam swoje czarne plyty sprzedalem inwestujac otrzymana kase w kompakt-to byl chyba 85/86.Wielu ludzi zna gramofon chyba juz tylko z muzeum.A pytac sie o porady to prawie tak jak pytac sie jak podkuc konia w dobie motoryzacji.Swoja droga czarne plyty byly bardzo "stresujace"-postala troche na polce i ni z tego ni z owego zaczynala trzeszczec.Odtwarzanie to tez bylo ciekawe.Na poczatku lat 80 mieszkalem z rodzina na jakims rozsypujacym sie strychu,jakies 100 m od bardzo ruchliwej przelotowki.Wieczorem sluchalismy plyt.Sluchamy,sluchamy...a tu nagle "skoczyla"-wlasnie przejechla jakas ciezarowa.Moj Boze,to byly czarnej plyty,tasm i radia.
andrzej
blueslover
blueslover
 
Posty: 466
Rejestracja: kwietnia 2, 2007, 9:16 am
Lokalizacja: charzykowy

Postautor: Robert007Lenert » listopada 7, 2007, 9:30 pm

:) I tutaj sie mylisz:) Wystarczy zagladnac na gieldy plytowe..np "Pod Przewiazke" w Krakowie, albo do sklepu muzycznego obok dworca w Katowicach/ kilka tysiecy analogow. Co do trzeszczenia.. nie jest to prawda, iz ustawione na polce zaczynaja trzeszczec. Prawda jest natomiast , ze trzeba o nie dbac. Nie wolno dotykac palcami miejsca zapisu, nalezy miec dobrej klasy gramofon. Dziek z dobrze wytloczonego analogu /dobry gramofon/ jest znakomity!!! Mam porownanie.. np 1, 2, 3, 4 czy "Presence" Zeppow, czy "5" JJ Cale w wersji analogowej bija na leb swoje odpowiedniki na cd. Wiele plyt Stonesow.. zwlascza te z lat 70 i 80-tych tez w wersji analogowej jest nie do pobicia. A... na tym forum znam kikunastu milosnikow analogow :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: andrzej » listopada 7, 2007, 10:42 pm

Szkoda ze nikt nie chce sie podzielic doswiadczeniami bo te moga byc bardzo interesujace.Tak jak opowiadanie o kazdym hobby.Co do jakosci odbioru to masz pewnie racje i jej nie masz.Chyba oba nosniki maja swoje plusy i minusy.Z jednej strony jakosc kosztem trwalosci a z drugiej odwrotnie.Prawde mowiac mnie strasznie stresowalo to dbanie o analogi (polki,regaly,mycie,ostrozne wyjmowanie i chowanie,jakosc wkladki,igly,wywazenie gramofonu itd).A efekt nie do konca przewidywalny.Plyty kupowalem na Zachodzie i w Stanach po okolo 12 dol za sztuke co w tamtych latach troche "wazylo" wiec gdy z plyta bylo cos nie tak zal byl zdwojony.Zalowalem sprzedanych analogow ale kompakty przyjalem z ulga chociaz za trzy pierwsze cd zaplacilem okolo 60 dol.I tak je "przekatowalem" ze zaden analog by nie wytrzymal.Mam je zreszta do dzis.I po 21 latach sa ok.No ale to jest temat o wyzszosci Swiat Wielkiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia.Szanuje oba nosniki bo najwazniejsze ze jest na nich to co lubimy najbardziej-MUZYKA.
andrzej
blueslover
blueslover
 
Posty: 466
Rejestracja: kwietnia 2, 2007, 9:16 am
Lokalizacja: charzykowy

Postautor: Robert007Lenert » listopada 7, 2007, 11:19 pm

Tak Andrzeju. Cd ma swoje zalety.. analog swoje. Obecnie sa cd brzmiace jak analogi a do tego majace przewage trwalosci, odpornosci na uszkodzenia. Ja wyznaje taka zasade.. jesli mam cos na analogu, to nie biegam za cd. Jesli mam cos na cd..to nie biegam za analogiem. U mnie oba nosniki dzialaja na zasadzie uzupelniania sie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » listopada 7, 2007, 11:30 pm

By bylo tez troszke na czasie.. opowiem jak myje sie cd :) No wlasnie... czasem cos sie dzieje ze srebrna plytka... zanim sie wsciekniesz i walniesz nia przez okno... dokladnie umyj ja pod kranem dosyc ciepla woda / moze byc z plynem do mycia naczyn/. Dokladnie oplukaj a nastepnie miekkim recznikiem wycieraj po promieniu!!!! Tak, tak, nie wolno po okregu. Okazuje sie, ze nawet mocnwe zarysowanie poprzeczne/rownolegle do promienia/ plyty cd, zwykle jest nieszkodliwe. Natomiast nawet bardzo drobne zarysowanie po okregu moze powodowac przeskakiwanie badz wieszanie sie pyty. A po co myc ??? Ano po to by usunac zabrudzenia..czasem niewidoczne/tluszcz/, ktore powoduja problemy z odtwarzaniem cd.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: andrzej » listopada 8, 2007, 12:00 am

Zdrowa i rozsadna zasada.I nie naraza budzetu domowego :lol: Zapomialem jeszcze dodac ze majac analogi zaczalem coraz bardziej byc "wkrecany" w sprzet.Coraz lepszy gramofon (wkladka,lozyska,ciezar taleza...),glosniki (podstawki,odleglosc od sciany,szmaty za glosnikiem...).Nie chcialem skonczyc jak znajomy ktory przed odsluchaniem plyt nie je kapusty bo potem nie slyszy "srednicy basu ale tej lekko ocieplonej" :lol: :lol: :lol: .Wchodzac w cd chcialem tylko plyt (czytaj muzyki).Sprawy sprzetu zostawilem na boku bo rynek byl ubozuchny.Co prawda i teraz przy cedekach mozna sie "wkrecic" w sluchanie sprzetu a nie muzyki.Ja mam tylko kompakty ale oczywiscie zaluje analogow.Okladki to byly takie male dziela sztuki.Wkladki,plakaty...Jedna z plyt Petera Greena byla...zielona.Slynne jeansy Stonsow.Mozna tak bez konca-z kumplem spedzilismy noc wspominajac okladki.Ale :lol: ale i cd teraz nie sa w tyle.Mam box Pattona.Chyba 2 kilo zywej wagi.Piekne wydanie.Robercie!Mozna tak bez konca.Tak jak napisales:kazdy nosnik ma swoje zalety.Chyba odbieglismy od tematu..? :wink:
andrzej
blueslover
blueslover
 
Posty: 466
Rejestracja: kwietnia 2, 2007, 9:16 am
Lokalizacja: charzykowy

Re: Gramofony i analogi..wymiana doswiadczen.

Postautor: Robert007Lenert » listopada 10, 2007, 2:50 am

dyczkosia pisze:
Robert007Lenert pisze:Informacje dotyczace renowacji analogow /przeskakujaca plyta.. tak, tak cos mozna z tym zrobic, wiem ze sa patenty, tyle ze ja ich nie znam/ Czyszczenie plyt /.


Ostatnio, Robercie, na własne oczy i uszy widziałam/słyszałam efekt umycia (słownie, przy udziale wody) płyty czarnulki gramofonowej płynem do mycia naczyń i gąbką!!!!

Przestało przeskakiwać, choć wcześniej "pykało" równo!!!
Normalnie dalej jestem w szoku :shock:

Z tym myciem winyli, to nie do konca tak. Niebawem rozwine watek. Mam spore doswiadczene w tej kwestii.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » listopada 12, 2007, 10:15 pm

I nadszedl ten dzien... Dzisiaj musialem podjac decyzje o umyciu plyty analogowej. Decyzje taka podejmuje tylko w ostatecznosci.... Problemem nie jest samo umycie plyty... problemem jest takie jej wytarcie , by nie zostaly nawet najdrobniejsze zacieki. Najdrobniejsza smuga powoduje szum plyty. Myc mozna tylko analogi powaznie zabrudzone, poplamione, takie ktorym juz nie zaszkodzimy. Mycie czasem pomaga /znikaja powazniesze trzaski i szumy.. niestety mikro zacieki powoduja, iz jest slyszalny delikatny szelest, takie mikro trzeszczenie. Ktos powie, ze po umyciu mokra plyta idzie znakomicie, to prawda, tak jest ale tylko do momentu wyschniecia. Dlatego po umyciu nalezy mozolnie przecierac /nawet ponad godzine lub dwie!!/ winyl naturalnym aksamitem, lub sciereczka z mikrofibry.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Black_Beauty » stycznia 6, 2008, 12:02 am

Słuchająć winyli czuję pewną magię.
Ogólnie gramofon to jest to ! ;]
Teraz "walczą" z tym piractwem , muzycy płaczą ,że sa okradani...wystarczyłoby znowu kręcić winyle i byłby spokój.Ale i tak wiadomo ,że to nie przejdzie ;]
JUNAK PĘDZI SILNIK RZĘZI !
Awatar użytkownika
Black_Beauty
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: maja 6, 2006, 10:06 pm
Lokalizacja: Biskupiec

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 6, 2008, 12:44 am

Analog powraca..widac to coraz wyrazniej...renesans czarnej plyty ????
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Black_Beauty » stycznia 6, 2008, 2:07 pm

Dobrze by było żeby nie tylko to wróciło.
JUNAK PĘDZI SILNIK RZĘZI !
Awatar użytkownika
Black_Beauty
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: maja 6, 2006, 10:06 pm
Lokalizacja: Biskupiec

Postautor: Guzik » stycznia 6, 2008, 3:21 pm

:) tak sam niedawno zafascynowały mnie vinyle i kupiłem gramofon który jest chyba starszy niż ja :)

mam takie male pytanie:

Czasami na vinylu zbiera się kurz. W trakcie odtwarzania jak igła natrafi na taką drobinke brudu "zabiera" ją ze sobą. Czesto wtedy coś się zacina itp. Czy można vinyle wycierać na sucho ? Jesli tak to jaką sciereczką najlepiej ? I co zroić jak ta drobinka sie przyczepia ?

no i jeszcze jedno. Czy vinyle można dotykąc czy należy z nimi obchodzić sie tak ja z cd ? czyli łapać za krawędzie

POZDRAWIAM

PS. Jako poczatkujący z wielką radością odczytałbym wszystkie Państwa porady o uzytkowaniu gramofonu i vinyli ;) Prosze rozwijajcię ten wątek.
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: B&B » stycznia 6, 2008, 4:47 pm

Guzik pisze:Czasami na vinylu zbiera się kurz. W trakcie odtwarzania jak igła natrafi na taką drobinke brudu "zabiera" ją ze sobą. Czesto wtedy coś się zacina itp. Czy można vinyle wycierać na sucho ? Jesli tak to jaką sciereczką najlepiej ? I co zroić jak ta drobinka sie przyczepia ?
no i jeszcze jedno. Czy vinyle można dotykąc czy należy z nimi obchodzić sie tak ja z cd ? czyli łapać za krawędzie

Tak, oczywiscei lepiej za krawedzie, bo paluchy zawsze moga cos naniesc na winyl :)
Co do wycierania - owszem, mozna sciereczką, ale bywaly takie specjane wycieraczki - wyglada toto jak powiedzmy myszka komputerowa, ale mozna ja od gory uchwycic a caly spod to taka srednio twarda płaska chyba filcowa powierzchnia. Przyklada sie toto tym spodem do plyty krecacej sie na talerzy i zbiera kurze lekko naciskajac na plyte z jednoczesnym ruchem od srodka na zewnatrz krązka. Potem strzepnac z tego spodu to co sie nazbieralo i mozna kolejny raz :)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 7, 2008, 1:00 am

Ja mam takie dodatkowe ramie.... kupilem to dawno.. kosztowalo kosmos.. 15 usd..wtedy to byl kosmos/poczatek lat 90-tych/ Na koncu ma walek i miotelke. Walek podrywa z plyty kurz..a miatelka go przechwytuje. Po dluzszej eksploatacji najnormalniej w swiecie sie to pluka woda. Byly takie podobne ..rodzimej produkcji, ale mialy wade...nie sledzily dokladnie rowkow i po krotkim czasie przesuwaly sie do srodka plyty.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Janusz M. » stycznia 7, 2008, 7:23 pm

Teraz też można,na przykład w katowickim RCM,kupić różne ustojstwa do analogów,ale uprzedzam że ceny kosmiczne :wink:
Uchodzić za idiotę w oczach kretyna-rozkosz dla smakosza :-D
Janusz M.
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1159
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 12:28 am
Lokalizacja: Sląsk

Postautor: pepe » czerwca 3, 2008, 10:06 pm

Black_Beauty pisze:Słuchająć winyli czuję pewną magię.

Całkowicie się zgadzam !
Co więcej, uważam że te trzaski i szumy tylko dodają klimatu. Może nie w przypadku każdej muzyki bo np. nie chciałbym słuchać trzaskającej "Ciemnej strony księżyca" ale w przypadku Bluesa owszem. Ostatnio myślałem nawet aby zakupić parę płyt bo jedyne jakie odnalazłem u siebie to kolędy, bajki i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu "Memphis Slim".

P.S Małe pytanie do znawców"
Czy jest sens zaopatrywać się w jakieś płyty posiadając gramofon Artur GWS 123 ? :D
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: B&B » czerwca 5, 2008, 8:47 am

pepe pisze:Czy jest sens zaopatrywać się w jakieś płyty posiadając gramofon Artur GWS 123 ? :D

Na tych głośnikach i wbudowanym wzmacniaczu za dużo się nie posłucha, ale zawsze można :)
Poza tym on ma chyba wyjście line-out i mógłbyś to podłączyć do jakiegoś lepszego zestawu audio, a wtedy to już może zabrzmieć.
Oczywiście są bariery nie do przeskoczenia - słaby napęd i talerz, kiepska wkładka i igła, ale to już powiedzmy - hi-fi dla koneserów.
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: pepe » czerwca 5, 2008, 10:08 am

Nie posiadam głośników i właśnie używam wyjścia line-out o którym piszesz.
Kupiłem wczoraj płytę Breakoutu i mimo że nie ma an jednej ryski i jest czysta słychać trzaski, czy to wina wkładki?
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Robert007Lenert » czerwca 5, 2008, 9:17 pm

Pepe napisal:"Czy jest sens zaopatrywać się w jakieś płyty posiadając gramofon Artur GWS 123 ?"
Kiedys ten sprzet nazwano tokarka. Nie jest to nazwa krzywdzaca. "Artur" posiada wkladke pizoelektryczna wymagajaca bardzo duzego nacisku igly, co ma swoje wady. Najpowazniejsza z nich jest nadmierne niszczenie plyty.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: pepe » czerwca 5, 2008, 10:32 pm

Robert007Lenert pisze:Kiedys ten sprzet nazwano tokarka. Nie jest to nazwa krzywdzaca. "Artur" posiada wkladke pizoelektryczna wymagajaca bardzo duzego nacisku igly, co ma swoje wady. Najpowazniejsza z nich jest nadmierne niszczenie plyty.

No proszę, jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej na temat związany właśnie z tokarkami :D
Czy jest możliwość zmiany wkładki? czy lepiej zakupić jakiś rozsądny sprzęt który odtwarza a nie "skrawa" płyty?
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Robert007Lenert » czerwca 6, 2008, 10:28 pm

Zdecydowanie kup inny gramofon. Na allegro jest tego sporo. Zwracaj uwage na rodzima produkcje /jakosc do ceny ma sie lepiej niz w przypadku obcokrajowcow/. "Daniel", "Adam","Bernard", "Altus" to krajowe bardzo przyzwoite "adaptery". Wszystkie wspolpracuja z wkladkami magnetycznymi.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: pepe » czerwca 6, 2008, 11:04 pm

Dziękuje za odpowiedz.
Pozdrawiam !
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Robert007Lenert » czerwca 8, 2008, 11:33 am

Jeszcze jedna wazna sprawa. Gramofon z wkladka magnetyczna poprawnie wspolpracuje ze wzmacniaczem posiadajacym wejscie o odpowiedniej impedancji/mowiac prosto takie wejscie ma wieksza czulosc niz np. wejscie cd/. Wiekszosc wzmacniaczy posiada takowe, aczkolwiek trafiaja sie i takie bez i one nie beda wspolpracowac z gramofonem.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: pepe » czerwca 8, 2008, 10:21 pm

Moja "Elżbieta" od Unitry posiada z tyłu przełącznik czułości, więc chyba nie bedzie problemu. Puki co nie mam funduszy na zakup jakiegoś gramofonu. Gdy to sie zmieni na pewno zgłoszę sie jeszcze z niejednym pytaniem do Ciebie Robercie :lol:
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: kazek » czerwca 12, 2008, 7:19 am

Jedno jest pewne słuchanie winyli wciąga :P
Cieszę sie że ten wątek jest rozwijany,
sam zacząłem słuchac muzy na polichlorku winylu niecały rok temu i to jest to.
Co prawda nie wszystko można znależć na winylu ,ale poznałem sporo muzyki której nie ma na CD i innych internetach.
Posiadam niemiecki sprzęt z dolnej półki podpięty do miniwieży i narazie mnie to zadawala.
Niewydaje Wam się że ceny winyli w naszym kraju są nieco wygórowane :(
Awatar użytkownika
kazek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2825
Rejestracja: lipca 13, 2007, 9:13 pm
Lokalizacja: wola batorska/niepołomice/małopolska

Postautor: Robert007Lenert » czerwca 12, 2008, 8:18 am

Ceny winyli niestety wzrastaja. Nastepuje renesans tego nosnika... no i kupienie winyla stalo sie modne :) Mimo wszystko cieszy mnie ta moda /mimo iz jak wyzej pisalem ma wplyw na wzrost cen/ :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » sierpnia 8, 2008, 8:52 am

Moze napisze cos o ciekawie wydanych winylach. Ja mam w swojej kolekcji 2- plytowy album J. Wintera. Pierwsza plyta jest koloru wiosennej zieleni, nastepna to zielen jesienna. Posiadam tez albym grupy Styx, ktory na stronie (a) wyglada normalnie, natomiast strone (b) zdobi piekny grawer widoczny bardzo wyraznie gdy na winyl popatrzymy pod odpowiednim katem.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Kącik Audiofila

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości

cron